Di luce (światło)

 

No i zamiast korzystać z czasu to umyka mi on przez on przez palce, nawet do tego stopnia, że nigdzie nie mogę zdążyc. Nawet wtedy gdy  wypoczywam i jedę w celach fotograficznych, nim czlowiek się obejrzy to już wieczór i noc. No i co tu fotografować po ciemku?:) Jedyne wyjście z sytuacji, wyjąć trochę światła z plecaka i pomajstrować conieco.
Myśle, że jeszcze ciekawsze efekty by wyszły przy przejrzystym niebie, ale to dopiero początek moich zabaw bo już od dłuższego czasu nosze się z zamiarem rozwniecia tego pomysłu.
Muzyka -> mój ulubiony  Ludovico Einaudi - Nei varchi di luce.


 

 

   

© 2013 Marcin Torbiński Fotografia Koszalin